Ogłaszam, że ŻADEN z moich blogów NIE jest zawieszony lub przerwany.
Teraz tłumaczenia :)
1. Jestem świeżo po sesji. Mojej pierwszej w życiu. Dochodzę do siebie i mój mózg potrzebuje chwilę odtajać. Pomysły napływają niewielkimi, acz regularnymi falami, więc spokojnie - coś się dzieje :) Powinnam dodać w bocznym menu procentowy postęp mojego mózgu, ale obawiam się, że wciąż tkwiłby na poziomie 10% :P Na dodatek nie mam ferii, bo moja uczelnia nie przewiduje tylu dni wolnego dla umierającego z przemęczenia studenta.
2. Chociaż ta górna wiadomość była względnie pozytywna, teraz czekają mnie negatywy. Otóż mój komputer odfrunął. Zmienił właściciela i teraz jestem posiadaczem jedynie smartfona, na którym (niech mnie coś kopnie!) za Chiny nie da się nic napisać. Skrobię jakieś dialogi, krótkie opisy, ale to jest jakaś mordęga. Plusem jednak jest fakt, że mam już nowy komputer, ale z systemem iOS i nie umiem go chwilowo rozgryźć. Wiecie, naście lat na Windowsie robi swoje, aż tu nagle BAM! i klops. Negatywem nowego komputera jest fakt, że siadła mi mysz i klawiatura (teraz można płakać), ale jestem na etapie uruchamiania FBI i CIA, aby zdobyć nowy osprzęt. Więc wiecie, w domu mam mały Armageddon :D Rodzinka wariuje, bo Romantyś dostaje hopla na punkcie kipiącej weny i braku możliwości do wyładowania jej.
Raz jeszcze wielkie PRZEPRASZAM. Sama jestem na siebie zła za to, że nie mam czasu na blogi, a tu mi się szykują nowe pomysły. Mam też do Was prośbę - polećcie mi jakąś sensowną szablonową stronkę, która byłaby w stanie sprostać moim pomysłom. Potrzebuję czegoś niebanalnego i nietuzinkowego, ale funkcjonalnego i cieszącego oko. No i oczywiście czegoś aktywnego :)
Ściskam Was mocno i dziękuję tym, co przy mnie zostali <3
.romantyczka
Bardzo mnie cieszy informacja, że nie zawieszasz żadnego z blogów. Przez dłuższy czas nic się nie działo, więc zaczynałam się martwić.
OdpowiedzUsuńPodane powody są jak najbardziej zrozumiałe, gratuluję zaliczenia sesji. :)
Co do szablonowni... Niestety, wszystkie mangowe - które ja znam - zostały w ostatnim czasie zamknięte. :/ Kojarzę coś takiego jak Szablonownica, ale nie mam pojęcia czy przyjmują tam zamówienia na szablony w kategorii anime/manga. W sumie to jest tam kilka szabloniarek, więc nigdy nie wiadomo, może akurat jedna się zgodzi.
Pozdrawiam,
M.
Dziękuję za informację. W najbliższym czasie postaram się cokolwiek dodać, ale nie wiem jak będę stała z czasem :)
UsuńPozdrawiam,
.romantyczka
Super, że dałaś znać co i jak... :) A tak w przybliżeniu to kiedy można się spodziewać jakiegoś rozdziału lub partówki...? :D
OdpowiedzUsuńMam już większość OSa, ale jeszcze nie wiem co i jak. Jak podam terminy, to może nie udać mi się ich dotrzymać. Także sama nie wiem. Postaram się do końca tego tygodnia coś dodać. Nic nie obiecuję :)
UsuńPozdrawiam,
.romantyczka
Uf... a już zaczynałam się poważnie martwić o Twoje blogi. Chociaż coś mi się zdaje, że po kopie w tyłek, jaki bym Ci zafundowała pobiegłabyś do nich z powrotem z napędem małego odrzutowca.
OdpowiedzUsuńW każdym razie cieszy mnie, że żyjesz, przetrwałaś sesję (ponoć stres gorszy jak przed maturą). Trzymałam za ciebie kciuki, chociaż oczywiście wierzę w Ciebie na tyle, żeby wiedzieć, że poradziłaś sobie doskonale. Jestem z Ciebie na prawdę dumna. =^.^=
Co do braku komputera i możliwości pisania, to znam ten ból. Ale, o ironio, to właśnie gdy nie maiłam komputera napisałam najwięcej rozdziałów w najkrótszym okresie czasu. W końcu zawsze zostają jeszcze stare dobre zeszyty i długopisy. W każdym razie, mam nadzieję, że szybko rozpracujesz tę sprawę i uda Ci się coś wrzucić w niedalekiej przyszłości, gdyż usycham z tęsknoty za Twoją twórczością i Tobą samą.
Trzymaj się słońce kochane
Ślę gorące uściski przez światłowody.
Ikula
Dziękuję za wiarę we mnie. Chociaż mam czasami wrażenie, że jest ona grubo przesadzona. Tak, zdałam sesję bez więszego problemu, ale to nie oszczędziło mi stresu. Nie wiem, jak z tym porzekadłem, że podobno stres jest wiekszy jak przed maturą. I przyznam, że sesja była straszna, ale nie żebym się martwiła maturą, do ktorej notabene podeszłam jak do zwykłej kartkówki, co do dzisiaj jest dla mnie abstrakcją.
UsuńNie jestem zwolennikiem pisania na kartkach, więc kiedyś, w przyszłości, moje rękopisy będą warte fortunę (jeśli stanę się jakąś tam pisarzyną). Teraz, przy tej długiej przerwie w pisaniu, zaczynam zastanawiać się, czy moje przemyślenia i teksty mogą jeszcze nieść sycące przesłanie. Z tą myślą żegnam dzień i witam noc.
Ale Iku, dziękuję. Dzięki, że jesteś. I cieszę się, że nie skostniałaś ze swoją twórczością, jak to miało miejsce u mnie. Czuję się jak skamielina, ale co tam. Atrakcja w muzeum :) Bo i wiek nie cofa się, a prze w przód;)
Pozdrawiam i również ślę gorące uściski,
.romantyczka
Witam Cię zatem gorąco ;D
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratuluję zdanej sesji. Nie wiem nawet jeszcze co to jest stres przedmaturalny, więc na razie przyjmij moje skromne słowa podziwu.
Jako szara czytelniczka, która naprawdę rzadko komentuje cokolwiek, ostatnio zebrałam się w sobie i stwierdziłam, że ten komentarz wywoła choć cień uśmiechu na Twojej twarzy. Uradowałam się, że dałaś jakiś znak życia oraz nadzieję, że będę mogła jeszcze czytać opowiadania Twojego autorstwa ;)
Gratulacje zdania sesji! :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam, żadnej sensownej- również niesensownej- strony ze szablonami, wiec przykro mi, że nie mogę pomóc. Zostaje życzyć fajnych pomysłów i dużo weny w pisaniu kolejnych opowiadań!
Ściskam gorąco!
Uff... co jakiś tydzień starałam się wchodzić na Twoje blogi, szukałam rozpaczliwie jakiegoś znaku i mam! Boziuchno, cieszę się jak głupi do serka. ^^ Cieszę się, że już jesteś po sesji i kipisz weną, to już więcej jak połowa sukcesu. Czekam cierpliwie na Twoją twórczość i mam nadzieję, że jeszcze długo będziesz pozytywnie zaskakiwać. ^^
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Patka